Jak było? Trudno określić to jednym słowem. Na myśl przychodzi mi słowo magicznie, inaczej niż zwykle… Klasa zamieniła się w pracownię plastyczną, w której działo się wiele ciekawych rzeczy. W miłej, świątecznej atmosferze odbywały się warsztaty plastyczno- techniczne. Rodzice, a właściwie Mamy odkrywały swoje talenty i wspólnie ze swoimi pociechami, przy dźwiękach kolęd, wykonywały przepiękne ozdoby świąteczne. Powstały niepowtarzalne w swoim rodzaju choinki, bombki, stroiki i kartki świąteczne.